W mojej okolicy zauważyłam wczoraj ładnego wyżła biegającego bez smyczy i właściciela. Na dniach spróbuję go znaleźć i złapać, może uda mi się znaleźć mu nowy dom, ale najpierw muszę go odnaleźć i złapać. Co prawda tam gdzie go widziałam jest sporo bezpańskich psów, więc obroże, smycze i jakieś szczurki, bo niestety tylko dwie smycze posiadam, moja Schejra i idziemy łapać bezpańskie psy, bo wiadomo zbliża się zima, a maluchy mogą tego nie przeżyć..
Schejrę czeka dziś obcięcie pazurów :)
Kaa zjadł wczoraj dwie myszki, ale ciamajda złapał jedną za tyłek zamiast głowę ;/ ale co ja mu poradzę, na szczęście drugą złapał dobrze. Mały uczy się dusić powoli . :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz