niedziela, 30 grudnia 2012

2 spotkanie psów w Łodzi

 Na pierwszym psim spotkaniu zorganizowanym przeze mnie i Martę pojawiły się wszystkie psy tj. Rafik, Ruda i trzy owczarki belgijskie. Teraz chęci miało wiele osób jednak przez deszcz i inne takie zrezygnowali, ale ja i Marta jako dzielne organizatorki pojechałyśmy i chodziłyśmy same. Martuśka żółte rurki na deszcz i błoto oraz dwa psy, wróciła z czarnymi, ale bywa. Ja nie lepsza, bo buty z zamszu.... Całe mokre... ;/ Jedno pocieczenie była ruda i Santa :D oraz kupiłam rudej kaganiec, w końcu przestaną wyrzucać nas z środków lokomocji :D.
 Po zakupie kagańców ruszyłyśmy na ulicę piotrkowską

Przy okazji zdjęcia z grającym na pianinie mężczyzną... Posadziłam rudą i Marta zaczyna robić zdjęcie, Chinka, Japonka czy kto to tam był podchodzi i pyta o coś się mnie po angielsku, a ja z tego języka noga ;/ ale wydukałam "yes" a ta mojemu skarbowi robi zdjęcia o.O. Potem to samo z Santą. 

I tak dla przypomnienia z poprzedniego spotkania :





1 komentarz: