poniedziałek, 11 lutego 2013

A dziś tak Shelmuchowo :)

 Z powodu mrozów oraz tego, że umówiłam się z Pauliną oraz Weroniką, które są posiadaczkami dużych psów, zabrałam dziś Shelmę. Dotarłam na miejsce i okazało się, że wszystkie psy są czarne... Dobra Cipek, bo tak wabi się labek Pauliny calutki, Negra Weroniki z domieszką białego, a Shelma z domieszką brązu. Jestem bardzo zadowolona z Shelmy, gdyż była grzeczna i się nie pogryzła. Jakimś cudem odwołała się od pitta, do którego widziałam, że zmierza :) Potem przyszedł jakiś mały psiak-sunia, Czarna ją obwąchała i nawet nie zawarczała. Chyba robi się normalna :). Ogólnie na początku poznawała okolicę olewając współtowarzyszy. Potem bawiła się z Cipkiem, tym razem jakoś z Negrą nie bardzo, ale bywa :). Następnie Weronika wróciła do domu, a ja z Pauliną udałyśmy się do jej mieszkania, w którym Shelma zdominowała Cipka. Jak się facet dał to jego sprawa ;p. Powrót do domu był spokojny jak zawsze, gdyż Shelma drzemała sobie na podłodze, chyba nawet nie zdała sobie sprawy z tego, że kanary nas skontrolowały :).

Od lewej; Negra, Cipek i Shelma
Więcej zdjęć w dziale "galeria Shelmy "

1 komentarz:

  1. Jestem na Twoimm blogu pierwszy raz i bardzo mi się spodobał.
    Psiaki również
    zapraszam do sb
    nasze-beagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń