sobota, 16 marca 2013

Taki tam hotel i las :D

 Jessie została wypuszczona na dwór do Shelmy i Szarika, biegają, biegają, a ja oglądam TV. Mama mnie woła, że mam się ubierać, bo Jess przez bramę poleciała i biega po drugim ogrodzie, a ojciec próbuje ją złapać. To ja kurtka na siebie i biegnę. Bramy nie zamknęłam, więc duże też uciekły, to ja w kurtce i spodniach od pidżamy za nimi-najbardziej zależało mi na złapaniu małej, bo ruchliwa ulica, a takiego kurdupla kierowca nie zauważy. Biegnę za nią, a ta mi do sąsiadującego z moim domem hotelu wbiegła, dobra złapałam ją. Idę dalej, stanęłam przy wejściu do lasu i się drę na tamte, przyszła Shelma, założyłam jej kolczatkę i idziemy. Jeden pies na rękach, drugi na kolczatce a na trzeciego się drę. To jak ludzie się na mnie patrzyli wolę pozostawić bez komentarza, bo tego nie da się opisać...
Taka tam Shelma xd















I taki filmik Jessie z dzisiaj , ahh ta jego długość :D

https://www.youtube.com/watch?v=yi971kyHnqA

1 komentarz:

  1. Pieski chciały pobiegać ;)
    Dobrze, że żadnemu nic się nie stało !

    Całuski,
    ŁAPKA !

    OdpowiedzUsuń